Dla mnie osobiście te 10 lat to świadomość realizacji wspólnych celów, to że możemy razem zmieniać rzeczywistość, poprawiać warunki pracy i płacy. Przez ten okres zdążyliśmy się lepiej zorganizować. Nasza organizacja stała się forum dyskusji i spotkań, przez to zdążyliśmy się lepiej poznać. Dzięki temu z anonimowych pracowników staliśmy się dobrze zorganizowaną grupą zawodową.
Chciałbym przypomnieć tych, którzy w pamiętną niedzielę, na sterowni EC zdecydowali się powołać nasz związek do życia: Włodek Darka, Tomek Murat, Jurek Grzejda, Krzysiek Jabłoński, Darek Deska, Rysiek Bednarski, Stasiek Wiercioch, Edek Wargocki, Kazimierz Woźnica, Zosia Jabłońska, Irena Tybura, Teresa Wójciak, Marian Lasek, Mietek Kasprzycki, Jacek Rzeszot, Robert Walasek, Ryszard Mizak, Danusia Niemiec, Jan Guzek, Kazimierz Plis, Irek Ćwiklak, Robert Łatka, Antek Naczas, Zdzisław Urbanek, Kazik Kuropatwa, Kazik Świderek, Irek Wieraszka, Janek Borucki, Olek Mazurek, Franek Klepacki, Robert Wasilewski, Sławek Wręga, Boguś Kobiałka, Józef Kłak i ja. Nie wymieniłem wszystkich, bo czas już zdążył zatrzeć pamięć i ślady na papierze. Nie wszyscy z nich są wśród nas. Nie ma Mietka Kasprzyckiego, który odszedł od nas na zawsze. Cześć Jego pamięci.
Powstaliśmy jako trzecia organizacja związkowa w tej firmie i chociaż do niedawna najmłodsza to najliczniejsza i silna siłą wszystkich członków naszego związku. To pozwoliło nam zrealizować wiele potrzebnych inicjatyw i postulatów załogi. Dokonywało się to różnymi drogami. Mnie i Mietka Wiejaka, dzięki rekomendacji związkowej wybrano do Rady Nadzorczej Zakładów. Było to zaledwie dziewięć miesięcy od powstania związku. Wiele osób do dziś aktywnie uczestniczy w pracach związkowych. Są w komisjach i zespołach, czy w ostatnio powołanej Radzie Pracowników. Myślę, że wybaczą mi, że ich wszystkich nie wymieniłem.
Przez cały ten okres byliśmy otwarci na współpracę z pozostałymi organizacjami związkowymi. I chociaż często różniliśmy się w spojrzeniu na wiele spraw to różniliśmy się przecież tak, by w sytuacjach najważniejszych dla firmy i pracowników zawsze prezentować zbliżone stanowiska i wspólny głos.
Na dość pokaźny już dorobek naszej organizacji zawsze pracowało i pracuje aktywnie bardzo wiele osób. Wszystkim im, chciałbym serdecznie podziękować. Mają prawo czuć satysfakcję ze swoich dokonań.
Nam wszystkim chciałbym życzyć następnych dziesięcioleci działalności naszego związku dla rozwiązywania wspólnych spraw i problemów w trosce o rozwój pracownika i firmy.
Zbigniew Tkaczyk
· Napisane przez bosman
dnia 10.02.2007 05:06 ·
0 komentarzy ·
2223 czytań ·
