Dodane przez dziadek dnia 24.10.2007 19:34
#19
niedługo minie cztery miesiące, jak zarząd związku olewa sporą grupę pracowników, nie udzielając odpowiedzi na pytania zawarte w tym temacie.
planowane spotkanie się nie odbyło ale o sprawie pamiętamy i natychmiast kiedy dostaniemy informacje ukarze sie ona na tej stronie
rozumiem, że spotkanie jeszcze się nie odbyło... a może wam nie zależy, żeby sprawę wyjaśnić?
przekaze temat Panu Przewodniczącemu jak tylko wróci ze zwolnienia chorobowego.
jeszcze nie wrócił ze zwolnienia? znakiem tego wszystkie działania związku są sparaliżowane, skoro zarząd nie jest w stanie sam nic odpowiedzieć...
zarząd tego związku stracił moje zaufanie - zaczynam myśleć podobnie jak spora ilość osób na tym forum - karierowicze i stołkowy beton. [upset]
dowód na taką tezę? odpowiedź w powyższych postach przedstawiciela zarządu i postępowania samego zarządu wobec pracowników.[uhoh]
pamiętajcie tylko, że związkowiec to nie fucha na całe życie...
coś zacytuję:
zapraszam do zadawanie pytan
w miare mozliwości i wiedzy bede odpowiadał na wasze pytania
pozdrawiam
Marek G.
czyli czego brak? możliwości zdobycia wiedzy, żeby dać odpowiedź czy chęci zdobycia tejże wiedzy? albo raczej chęci dyskusji...
Edytowane przez dziadek dnia 24.10.2007 19:38