26.04.2024 19:33
„Przewrót pałacowy” w MO ZZIT
Decyzja odnośnie tego, kto będzie przewodniczącym oraz kto zasiądzie w zarządzie danej organizacji, jest świętym i suwerennym prawem jej członków - i to nie tylko w związku zawodowym. Tak więc nie byłoby nic dziwnego w tym, co się stało u „inżynierów i techników”, gdyby nie okoliczności, w jakich dokonano przewrotu, jak również to, kto przejął władzę w tym związku. Przewrotu bowiem dokonali zaufani ludzie tych, którzy jeszcze nie tak dawno chcieli rozparcelować firmę, siejąc przy okazji terror kabotyńskimi metodami zarządzania.

Większość członków obecnego zarządu MO ZZIT to protegowani byłego najwyższego kierownictwa „Azotów”: Zenona Gruszeckiego i jego pierwszego przybocznego Juliana Krawczyńskiego, Marka Pochwalskiego i jego zausznika Mieczysława Wilczyńskiego oraz Adama Kani.

Zbieżność nazwisk dwóch członków obecnego zarządu związku, tj. Ewy Kani i Ewy Krawczyńskiej, z wymienionymi wyżej nazwiskami nie jest przypadkowa i potwierdza powszechnie głoszoną tezę o sterowaniu tą organizacją związkową przez były układ rządzący w ZAP. Tym, którzy zapomnieli, przypomnę, że głosami M. Pochwalskiego, Z. Gruszeckiego i A. Kani w marcu 2002 roku zarząd Zakładów Azotowych „Puławy” S.A. pozytywnie zaopiniował „Założenia programu restrukturyzacji i prywatyzacji sektora Wielkiej Syntezy Chemicznej”.

Program ten zakładał wyodrębnienie powiązań produktowych, technologicznych oraz własnościowych i zgodnie z przyjętą 4 czerwca 2002 r. przez Rząd RP „Strategią dla przemysłu chemicznego w Polsce do 2010 roku” - utworzenie z firm sektora spółek produktowych, które w dalszej kolejności miały być sprzedane inwestorowi strategicznemu. Co dziś zostało z pomysłów prywatyzacyjnych nie tak dawno forsowanych przez wspomnianych panów? Nic, zostały wyrzucone na śmietnik.

Niebagatelną rolę w obaleniu władz MO ZZIT odegrał M. Wilczyński, który działając niejako „z drugiego fotela”, wprowadził do władz związku swoich ludzi m.in. A. Karlińskiego oraz A. Nowaka, uzyskując tym samym większość w zarządzie. Zastanawia mnie, jak to się stało, że organizacja związkowa zrzeszająca kadrę kierowniczą, w większości tzw. inteligencję techniczną, daje się manipulować osobom, które w „Azotach” nie mają najlepszej opinii i na których poznali się robotnicy z ZZPRC oraz władze statutowe naszej spółki, usuwając niektórych z nich firmy? Czy z powyższego wynika, że robotnicy są mądrzejsi i bardziej rozumni niż kadra kierownicza?

Nowy przewodniczący MO ZZIT Andrzej Smętek uzasadnił odwołanie R. Nowaka jego zbyt dużą samodzielnością przy podejmowaniu decyzji. Zarzucił mu niekonsultowanie z zarządem związku decyzji, które podejmował. Wyrażane są też opinie, że Nowaka odwołano za zbytnie zbliżenie się do ZZPRC i jego przewodniczącego Sławomira Wręgi. Jeżeli ten zarzut rzeczywiście był powodem odwołania, to jest on niezrozumiały zważywszy, że obie organizacje związkowe są zrzeszone w Forum Związków Zawodowych, które w swoim statucie ma zapis o współpracy organizacji członkowskich.

Nie mnie jednak rozstrzygać, jaka była przyczyna odwołania dotychczasowego przewodniczącego. Mogę jedynie wyrazić opinię o krótkiej, acz dynamicznej i pełnej zaskakujących zwrotów działalności R. Nowaka na stanowisku przewodniczącego związku. Nie ulega wątpliwości, że ożywił on tę organizację, która dzięki temu stała się bardziej widoczna i znana na zewnątrz. Rafał błyszczał jak gwiazda, którą wiele organizacji związkowych chciałoby mieć w swoich szeregach (która jednak - jak się później okazało - swym blaskiem przyćmiła sfrustrowanych obecnie „panujących” działaczy związkowych).

Pikanterii sprawie dodaje fakt, iż nowy zarząd negatywnie zaopiniował moje pismo dotyczące udzielenia rekomendacji Rafałowi Nowakowi w wyborach na członka Lubelskiego Zarządu Wojewódzkiego FZZ. Rebeliantom nie wystarczyło więc odsunięcie kolegi z funkcji przewodniczącego związku, ale postanowili skorzystać z okazji i „sflekować” leżącego, co jest już czynem - delikatnie mówiąc - nieeleganckim i najlepiej świadczy o nowym zarządzie MO ZZIT.

Gdybym miał źle życzyć „konkurencyjnym” organizacjom związkowym, to życzyłbym im tego, by dyskredytowali i niszczyli swoich najlepszych działaczy, wybierając biernych, miernych, ale wiernych.

Ryszard Szubstarski

Komentarze
Brak komentarzy. Może czas dodać swój?
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Nawigacja
· Strona Główna
· Artykuły
· Nowinki
· FORUM
· Linki
· GALERIA
· Facebook
· Wypłata udziałów Chemia-Puławy
· Szukaj
· Kontakt
· CHLEWIK
Reklama
OZZZPRC

ZZPRC KWB

TKKF

Przyjazna Łapa

Facebook FZZ

UKS Badminton Puławy

Statystyki reklamowe
Jesteśmy zrzeszeni




SPAM STOP
Wygenerowano w sekund: 0.09 30,333,173 unikalnych wizyt