W ostatnim numerze pisma „Nadchodzą Zmiany” pisaliśmy o naszym wystąpieniu do zarządu firmy, w którym domagamy się natychmiastowego wyłączenia elektronicznego systemu kontroli dostępu na bramach wjazdowych do ZAP. Zwróciliśmy w nim uwagę na mankamenty tego systemu, powodujące duże utrudnienia przy kontroli osób wchodzących i wjeżdżających na teren zakładu. W odpowiedzi otrzymaliśmy pismo, podpisane przez p.o. szefa Biura Personalnego , w którym czytamy: Według nas system kontroli spełnia pokładane w nim cele (...). W celu bieżącej poprawy przepustowości ruchu podjęte zostaną doraźne czynności: zakup przenośnych terminali na bramy 1, 2 i 3; ograniczenie ilości zezwoleń na wjazd pojazdami prywatnymi; odbiorcy produktów będą mogli korzystać wyłącznie z bramy nr 5. W dłuższej perspektywie czasowej planowana jest rozbudowa bramy nr 2 o dodatkowy pas ruchu dla pojazdów i rowerów. 6 lipca przewodniczący ZZPRC wystąpił do zarządu ZAP z kolejnym pismem w sprawie elektronicznego systemu kontroli dostępu. Czytamy w nim m.in. Na ostatnim, wczorajszym spotkaniu (zarządu i zakładowych organizacji związkowych w dniu 5 lipca - przyp. red.) osoby odpowiedzialne za wdrożenie systemu wytoczyły zdaje się ostateczny argument, ich zdaniem przemawiający przeciwko wyłączeniu systemu na czas jego przebudowy, a mianowicie: „dzięki systemowi wiemy ile rowerów znajduje się na terenie ZAP”. Okazało się jednak, po sprawdzeniu, że argument ten nie jest prawdziwy. Wynika to z tego, iż wjeżdżających na rowerach wpisuje się do systemu takim samym kodem, jak pasażerów samochodów. Niemożliwe jest więc ustalenie, ilu pracowników wjechało rowerami, a ilu samochodami w charakterze pasażerów. W związku z tym, że ostateczny argument osób odpowiedzialnych za wdrożenie systemu okazał się nieprawdziwy, tak jak w piśmie z 15 maja, wnosimy o natychmiastowe wyłączenie elektronicznego systemu kontroli dostępu na bramach wjazdowych do ZAP i przystąpienie do jego przebudowy.
|