To pismo to może trzeba osobiście wyręczyć.... jest okazja bo 7-9.05 "nasi"prezesi na EEC w Katowicach się bawią +cała śmietanka polityczna kilka flag zzprc i takie tam....
Przed chwilą odebrałem telefon od kierownika Zakładu Kaprolaktamu pana Remigiusza Sylwestrowicza, który w imieniu swoim i dyrektora Cieślaka, powołując się na dyspozycje prezesa, zaprosił reprezentację związku na spotkanie w celu wyjaśnienia zaprezentowanego wczoraj stanowiska.
Odmówiłem prosząc o odpowiedź na piśmie.
I bardzo dobrze. Nie zapominajmy tylko że to my(pracownicy, ZZ) jesteśmy zobowiązani do obrony naszych zakładów pracy. Prezes przyjdzie, zainkasuje $ i na koniec może powiedzieć trudno nie udało się.... idę do kolejnej spółki SP. My natomiast spotkamy się w pośredniaku. ZAP stoją nad przepaścią, musimy zrobić wszystko co jest możliwe aby ochronić nasze miejsca pracy. Grajmy twardo, nie liczmy na obietnice... bądźmy widoczni. Zbliżają sie wybory do PE a my co?? ano nic....powiedzieli że nie jest dobrze i potrzebują czasu - pytam się na co? Aaaa....pewnie po wyborach się dowiemy. Jeśli tak jest i jesteśmy tylko po to żeby tyrać na ich milionowe dochody( chodzi o skarb państwa, prezesow) jednocześnie nie otrzymując wiele(właściwie to nic) z wypracowanych zysków a kiedy przychodzi kryzys to tłumaczy się nam że to MY musimy ponosić tego konsekwencje.... gdzie my żyjemy? Co my robimy? Proponuję zakupić sobie sporo żelu bo znowu nas w......ją!
Może kapro będzie opłacalne jeśli się pogoni połowę umysłowych. Zapewne są to się lepiej zorganizować. Każdy wie że tam jest przerost formy nad treścią.
Przecież Sławek dobrze wie że kapro u nas jest nieopłacalne. Pisze te głupoty tylko po to by ludzie uwierzyli że jest inaczej i że on jedyny walczy o zakład. W ten sposób chce zbić kapitał polityczny, robi wszystko by nie wrócić na instalację. Są inne ważniejsze sprawy, np. brak awansów poziomych, również niezgodnych z ZUZP i związana z tym dyskryminacja płacowa. Jednak na tym nie zrobi polityki i jak przyjdą lepsze czasy i podwyżki to znów na pierwszym miejscu będzie dodatek stażowy a temat awansów będzie gdzieś tam może w szóstym punkcie.
Wróciły pewne czasy...i rozpoczęła dyskusja. Wszyscy pracownicy widzą, że kapro nie pracuje od wielu miesięcy i jak najbardziej powinni dowiedzieć się dlaczego. Poprzedni Zarząd tak jak słyszeliśmy nie zarządzał tylko wyczekiwał. Nie odbywały się żadne dyskusje... z góry zakładano, że wszyscy dookoła są idiotami i nie ma z kim rozmawiać. Próbowano nam to wmówić...niektórzy może uwierzyli. W normalnym zakładzie wszyscy są potrzebni: i aktywne związki zawodowe i aktywny zarząd. Jak nie ma aktywności i tzw. " dzioby w kłódkę" to nie ma życia....nie można już się zapytać, bo tłumaczone to jest na wszystkie inne sposoby tylko nie na ten co trzeba....Należy się pytać i ktoś kto podejmuje decyzje powinien to wytłumaczyć, pracownikom przede wszystkim.
Andrzej By uważasz że ja czy dziesiątki innych pracowników nie spełniamy kryteriów? Mój mistrz uważa inaczej. A pieniądze kiedyś były, tylko poszły na podwyżki powszechne.