Instalacja miałaby powstać w Chinach lub na Tajwanie i produkować rocznie minimum 120 tys. ton kaprolaktamu. - Lokalizacja powinna zapewniać możliwość korzystnego pozyskiwania surowców i energii, zapewniającego konkurencyjne koszty wytwarzania - zaznaczył Jerzy Marciniak, prezes ZA Tarnów. - Pod uwagę bierzemy także inne specyficzne aspekty związane ze stroną technologiczną jak np. możliwość lokowania siarczanu amonu na rynku lokalnym - dodał.
- Nasze spółki współpracowały już w przeszłości przy rozwoju technologii produkcji kaprolaktamu oraz odpłatnym jej udostępnianiu stronom trzecim. Posiadamy wiedzę techniczną w postaci patentów i know-how w zakresie technologii przemysłowej produkcji kaprolaktamu - podkreślił prezes Puław Paweł Jarczewski. - Od wielu lat mamy również świetne relacje handlowe w zakresie przetwórstwa kaprolaktamu na azjatyckich rynkach - dodał.
Posiadane przez spółki rozwiązania patentowe umożliwiają zaprojektowanie i wybudowanie kompletnej instalacji kaprolaktamu, dostosowanej do różnych specyficznych warunków i wymogów lokalnych, z alternatywnymi surowcami włącznie (benzen lub fenol). Puławy i Tarnów posiadają również jako jedyne firmy w Polsce instalacje produkujące kaprolaktam oraz służby handlowe dedykowane do sprzedaży tego produktu na rynkach światowych.
O wyborze tego rejonu świata zadecydowały wskaźniki wzrostu popytu na kaprolaktam, który w Chinach wynosi 8 proc., podczas gdy na świecie średnio jest to 3 proc.
W najbliższym czasie spółki wyznaczą swoich przedstawicieli i delegują ich do specjalnego zespołu, którego zadaniem będzie przygotowanie i prowadzenie niezbędnych działań zmierzających do utworzenia spółki, a następnie - po uzyskaniu wymaganych akceptacji ze strony swoich organów korporacyjnych - jej utworzenie.
- Mamy nadzieję, że będzie to pierwszy w wielu wspólnych projektów w różnych obszarach naszej działalności - podkreślił Paweł Jarczewski.
Marcin Szczepański www.wnp.pl |
To żeby żyło się lepiej wszystkim polakom??????????