Osób publicznych nie chroni. Śmiało

idź do solomana się wydzierać, uszy puchną...

tak nakazuje kultura. ale jakoś mnie nie dziwi, że Ciebie to dziwi...

a ktoś tu całkiem niedawno nawoływał do dialogu.
a jeśli już chcieć się czepić, to w którym momencie Kalwat dziękował zzprc za dialog?
"zarząd Synthosa prosił przedstawicieli związków zawodowych o spotkanie w Puławach i niektórzy przedstawiciele spotkali się z nami, za co bardzo im dziękuję, natomiast - niestety - nie znaleźliśmy posłuchu u pozostałych państwa"
czyli solomanie, jak zwykle to bywa u Ciebie, przekłamania, nadinterpretacje, wszystko po to, aby się trochę błota przykleiło. wymagasz patetycznie uczciwości od innych, więc sam świeć przykładem. tym bardziej, jako przewodniczący.

bardzo ciekawy i wydaje się trafnie oceniający sytuacje artykuł.