Błaźnie nie błaznuj, gdyż każdy pracownik ma obowiązek nosić przepustkę przy sobie w pracy. Narażając ją na działanie różnych czynników, które mają wpływ na jej uszkodzenie. Drugim czynnikiem jest samo starzenie się chipsetu Dlatego uważam że pracownicy nie powinni ponosić kosztów (50 PLN)za zepsuty chipset.

Szczególnie, jak zatwierdzasz operacje na kompie przepustką...

Głupoty to ty wypisujesz, gdyż powszechna jest wiedza, że układy elektroniczne ulegają naturalnemu starzeniu się. A po za tym pracownicy mają obowiązek odbijania się opuszczając budynek monitorowany, udając się na zewnętrzne instalację, wykonują tam różne pracę. Bez względu na warunki atmosferyczne. Na większości instalacjach są zamontowane silniki dużych mocy, które wytwarzają pole elektromagnetyczne (którego nie zawsze da się obejść, a jest brak oznakowanie o jego działaniu). I mógł bym tak wymieniać czynniki, które są oddziaływujące na proces starzenie i uszkodzenia chipu. Nie zwalaj wszystkiego na pracowników a zwłaszcza ich głupotę bo to nie prawda. Osłaniasz pracodawcę, który unika wzięcia na siebie kosztów związanych z starzeniem się przepustek, a na siłę z zrzuca całą odpowiedzialność na pracowników.

Wiosek nie powstał dlatego że pracownicy źle obchodzą się z przepustkami tylko że się już zestarzały. Okres ich używalności się kończy.
I znane na są przypadki gdzie pracownicy prawidłowo obchodząc się z przepustką chipy padły, a zewnętrznie całość wyglądała dobrze. Dla mnie mają uzasadnione pretensje za pobieranie płatności za nową przepustkę.

Trzymasz się własnego zadania, i dobrze. Na ten temat wymyślanie nowych argumentów już mija się z celem. Swoje argumenty wyłożyłem jeżeli cię nie przekonują, to trudno. Ma tylko nadzieję że czytający ten temat przy okazji naszej dyskusji wyrobili sobie własny pogląd na tą sprawę. Dzięki za dyskusję.
Tak na marginesie, podobno tych wymienionych zakładach to nie jedna organizacja związkowa działa.

ACDC z całym szacunkiem chyba przeczytałeś ostatni wątek. Dyskusja nie odbywała się czy problem poruszyć tylko nad tym że problem został poruszony przez związki. I jest to typowe działanie ZZ ,tu masz rację. Dziś mamy pluralizm kilka organizacji ZZ w zakładzie, które reprezentują różne grupy pracowników i nie wszystkich sprawach muszą się zgadzać. A w tym przypadku nie widzę potrzeby reprezentowania jedności ZZ. Tu przedstawiłem argumenty jakimi kierowały się organizację wystosowują w/w pismo w tej sprawie i nikt go nigdzie nie chowa.